Nickiego Pedersena śmiało można by nazwać żużlowcem spełnionym. Duńczyk osiągnął już praktycznie wszystko, co było do zdobycia w żużlu. W zeszłym sezonie reprezentant kraju Hamleta wywalczył to, czego brakowało w jego dorobku, a więc tytuł Indywidualnego Mistrza Europy.
Nicki Pedersen jest znany z odważnej jazdy. Ma też swój styl bycia. Niektórzy go za to uwielbiają, inni nienawidzą. Nie można jednak nie doceniać jego żużlowych osiągnięć, bo sportowcem jest wybitnym. Na przestrzeni minionych lat zanotował wiele udanych występów.
W 2003 roku Duńczyk po raz pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium Indywidualnych Mistrzostw Świata. W sezonie 2007 powtórzył ten sukces, dominując w rywalizacji o status najlepszego żużlowca globu. Nicki Pedersen uzyskał wówczas aż 196 punktów. W kolejnym roku “Power” zdołał obronić zaszczytny tytuł, lecz jego końcowy rezultat nie był już tak okazały - zainkasował 174 “oczka”. Późniejsze trzy sezony nie były dla Pedersena już tak udane. Do świetnego punktowania w tym elitarnym cyklu wrócił dopiero w roku 2012, kiedy to został wicemistrzem świata. Kolejne dwa krążki IMŚ Duńczyk zdobywał w latach 2014 i 2015, kończąc zmagania na trzecim miejscu.
Od 2013 roku za organizację Indywidualnych Mistrzostw Europy odpowiada firma One Sport. Od tego czasu Pedersen popisuje się kapitalnymi wynikami w tych zawodach. Duńczyk przez cztery ostatnie sezony nie schodził z podium klasyfikacji generalnej. W sezonie 2014 “Power” rywalizację o miano najlepszego zawodnika kontynentu zakończył na trzecim miejscu. Ponadto dwukrotnie zostawał wicemistrzem Europy (2013 i 2015), aż w końcu dopiął swego i w minionym sezonie został wywalczył upragniony tytuł.
To jednak nie koniec sukcesów, które ma na swym koncie Nicki Pedersen. Duńczyk w swojej kolekcji posiada także cztery złote medale Drużynowego Pucharu Świata (2006, 2008, 2012 oraz 2014). W pamięci wielu Polaków nadal tkwi finał DPŚ w sezonie 2014. Wówczas Duńczycy, na czele z Pedersenem, rzutem na taśmę sięgnęli po zwycięstwo. O mijance w ostatnim łuku dwudziestej odsłony dnia, kiedy to Niels Kristian Iversen pokonał Janusza Kołodzieja, żużlowym kibicom przypominać nie trzeba. Ci, którzy byli wówczas obecni na bydgoskim stadionie łapali się za głowy, a Duńczycy rozpoczęli świętowanie.
Warto dodać, iż Nicki Pedersen jest jednym z najbardziej utytułowanych reprezentantów Danii. W indywidualnych mistrzostwach swojej ojczyzny aż siedmiokrotnie zdobywał złote medale (2002, 2003, 2005, 2006, 2008, 2009 i 2011). “Power” dość długo czekał na tytuł Drużynowego Mistrza Polski, jednak i ten sukces udało mu się wywalczyć. W 2015 roku Nicki Pedersen wygrał rozgrywki PGE Ekstraligi wespół z drużyną leszczyńskiej Fogo Unii. Poza tym reprezentant Danii triumfował w kilku prestiżowych turniejach towarzyskich.