We wtorek tradycyjnie doszło do kolejnej serii starć w szwedzkiej Elitserien. Z rozegranych czterech spotkań zdecydowanie najwięcej emocji budziło widowisko w Kumli. Bardzo ciekawe zawody obejrzeli też kibice w Eskilstunie. Nudą wiało za to w Vastervik, gdzie gospodarze rozszarpali jeźdźców ze Sztokholmu.
Indianerna Kumla - Dackarna Malilla 45:45
Pojedynek Indianerny z Dackarną aż zapierał dech w piersiach. Piotr Protasiewicz i Niels Kristian Iversen dwoili się i troili, by sforsować dobrze dysponowanych gości. Pepe wywalczył 11 punktów, natomiast PUK zapisał 12 oczek i bonus. Przyjezdni mogli liczyć na wybornie jeżdżącego Kangura Darcy’ego (13 puntków) oraz Duńczyka Mikkela Michelsena. O ile w polskiej lidze temu młodzianowi kompletnie się nie powodzi, o tyle w Elitserien spisuje się o niebo lepiej. We wtorek zainkasował 12 punktów i 3 bonusy w siedmiu startach. Od 12. wyścigu na tablicy widniał rezultat remisowy i żadnej z ekip nie udało się przechylić szali na swoją korzyść. Stąd doszło do podziału punktów.
Smederna Eskilstuna - Vargarna Norrkoeping 43:47
W rodzinnym mieście Magnusa Zetterstroema popis dali dwaj uczestnicy finałów Speedway European Championships. Po stronie gospodarzy doskonały był Grigorij Łaguta, który zwyciężył we wszystkich sześciu startach. Dla Vargarny natomiast wybornie punktował Nicki Pedersen. Power skasował 11 punktów i bonus. Od drugiej części meczu przyjezdni przejęli inicjatywę, której nie oddali już do końca i ostatecznie wygrali różnicą czterech punktów.
Elit Vetlanda - Piraterna Motala 52:38
Jeźdźcy z Vetlandy nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa w potyczce, w której ich rywalem była Piraterna pod wodzą Stefana Anderssona. Motalczycy musieli uznać wyższość drużyny miejscowej, w której kolejne znakomite zawody zanotował Jarosław Hampel (12 punktów). Bardzo skutecznie tego dnia prezentował się też Słowak Martin Vaculik - zdobywca 9 punktów i dwóch bonusów. Wśród pokonanych jako jedyny dwucyfrową zdobycz zgromadził Greg Hancock (13 pkt.).
Vastervik Speedway - Hammarby Sztokholm 69:21
Osłabiona brakiem Grzegorza Walaska drużyna ze Sztokholmu nie podniosła rękawicy i poległa z kretesem w malowniczym Vastervik. Po sześciu wyścigach miejscowi prowadzili już 29.7. Ostateczny wymiar kary brzmiał natomiast 69:21. Płatny komplet dla gospodarzy wywalczył Troy Batchelor. Udane zawody zanotował także Hans Andersen (9+1). Duńczyk znajduje się w dobrej dyspozycji przed sobotnią inauguracją cyklu SEC 2013.
