Początek listopada to szczególny okres, bowiem właśnie teraz wspomina się tych, których z nami już nie ma. Przez ostatni rok, światowy żużel stracił kilku wybitnych działaczy, zawodników.
Ostatniej wiosny zmarł Istvan Darago, znany w żużlowym światku Węgier. Był sędzią żużlowym, członkiem Komisji Torowej FIM, wiceprezesem FIM oraz honorowym członkiem węgierskiej federacji motocyklowej. Od zawsze wspierał ideę nowych, zreformowanych Indywidualnych Mistrzostw Europy. Wielki człowiek i świetny przyjaciel.
W listopadzie ubiegłego roku odszedł Antonin Svab senior, 82-letni dwukrotny mistrz Czechosłowacji na żużlu. Największe sukcesy odnosił w wyścigach na lodzie, trzykrotnie zdobywając medale indywidualnych mistrzostw świata: złoty (1970), srebrny (1972) oraz brązowy (1966).
29 maja 2015 roku., w klinice w Rostock zmarł utytułowany niemiecki zawodnik speedwaya na długim torze, Enrico Sonnenberg- miał zaledwie 35 lat. Kilka dni wcześniej uległ wypadkowi w trakcie zawodów w niemieckim Teterow.
Nie tak dawno, bo zaledwie dwa tygodnie temu z Gdańska przyszła tragiczna informacja - zmarł Andrzej Terlecki, sędzia żużlowy z Gdyni, znakomity tłumacz i działacz miał zaledwie 52 lata.
W tym momencie nie możemy zapominać również o tych, którzy odeszli wcześniej, między innymi Lee Richardsson, Grzegorz Knapp, Matija Duh i pozostałych 335 osób, które zmarły na skutek obrażeń odniesionych na torze.
Cześć ich pamięci! Spoczywajcie w pokoju