Ostatni zawody mistrzostw Europy za nami. Nowym mistrzem został Emil Sajfutdinow, ale nie tylko on zapewnił sobie bezpośredni awans do przyszłorocznego cyklu SEC.
Od sezonu 2015, organizatorzy Mistrzostw Europy przyznają je trzem żużlowcom (a nie pięciu, jak było dotychczas). Siedmiu zawodników awansuje bezpośrednio z finału Challenge, które odbędzie się w czerwcu przyszłego roku, a pierwsza piątka tegorocznego SEC automatycznie otrzyma miejsce w cyklu w przyszłym roku.
Wobec takich decyzji, pewni startu w przyszłym sezonie SEC są:
Emil Sajfutdinow,
Peter Kildemand,
Nicki Pedersen,
Martin Vaculik,
Janusz Kołodziej.
Szansę na dziką kartę otrzyma pewnie Grigorij Łaguta, który stracił trzy z czterech turniejów z powodu kontuzji. Ostatnią rundę wygrał, czym zapewnił sobie praktycznie pewny start w przyszłorocznych rozgrywkach. Wszystko zależy również od tego, kto wystartuje w finale Challenge w czerwcu przyszłego roku. Duże szanse w razie niepowodzenia w tych zawodach będzie miał Maksim Bogdanovs, który startując jako rezerwowy, jechał w każdej z czterech rund i o mały włos nie utrzymał się w cyklu. Dopiero nieco słabsze zawody w Częstochowie sprawiły, że Łotyszowi zabrakło czterech punktów, aby znaleźć się w pierwszej piątce.
Dużą chęć jazdy w SEC wyraża również Andreas Jonsson. Wiadomo również, że po raz kolejny o jazdę w SEC będzie się starał Adrian Miedziński, który wygrał tegoroczny Challenge w Debreczynie, ale w samym cyklu nie wypadł najlepiej.
Nowy system awansu do cyklu SEC (obowiązuje od 2015 roku):
5 czołowych zawodników SEC 2014
7 zawodników wyłonionych w eliminacjach
3 stałe "dzikie karty"