Nicki Pedersen wygrał inauguracyjną rundę Speedway European Championships, którą rozegrano w Gustrow. Na mecie Duńczyk był lepszy od swojego rodaka, Petera Kildemanda. Trzecie miejsce zajął Janusz Kołodziej.
- To nisesamowite uczucie. Jechałem tu ostatni raz piętnaście lat temu. Jadąc przy komplecie widzów od razu w człowieka wstępuje nowa energia i chce się wygrywać. Cieszę się bardzo i jadę do Togliatti po kolejne punkty. - mówił tuż po wręczeniu pucharów, Nicki Pedersen.
- Tor był bardzo dobry, działo się sporo. Przez całe zawody dobrze mi się jechało i mimo wszystko trzecie miejsce to duży sukces. - dodał Janusz Kołodziej.
Zawody nie wyszły zaś obrońcy tytułu, Martinowi Vaculikowi. Słowak nie wygrał żadnego biegu i z siedmioma punktami zajął dopiero dziesiąte miejsce.
Blisko finału był również Adrian Miedziński, jednak upadek w ostatnim biegu upadł i to odebrało mu ostatecznie szansę.
- Szkoda, że nie awansowałem do finału, bo było bardzo blisko. Od początku dobrze mi się jechało. W moim ostatnim wyścigu Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej wynieśli się bardzo szeroko i po prostu nie miałem już miejsca. Na szczęście wszystko jest w porządku i na pewno powalczę w Togliatti.
