Mistrz Europy, Martin Vaculik przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia. Słowak znalazł jednak chwilę na to, aby opowiedzieć o zwyczajach, jakie panują w tradycyjnym słowackim domu, o miejscu świąt w jego sercu oraz złożył wszystkim fanom świąteczno - noworoczne życzenia.
Martin został pierwszym Mistrzem Europy w nowej formule SEC. Zawodnik po trudnym sezonie odpoczywa w rodzinnym kraju, przygotowując się do nadchodzących świąt. Jak w Słowacji wygląda Wigilia i Boże Narodzenie? - Wygląda to bardzo podobnie jak w Polsce. Na Słowacji jest dużo ludzi wierzących, którzy obchodzą Wigilę i Święta Bożego Narodzenia. Generalnie, 24 grudnia siadamy z rodziną do kolacji, obdarowujemy się prezentami. Praktycznie identycznie jak w Polsce jest dobra atmosfera, spotyka się cała rodzina, jest okazja do wspólnych rozmów, spędza się ten okres z bliskimi.
Jeśli jest mowa o świętach, nie może zabraknąć tematu tradycyjnych potraw, które stoją na stołach. Vaculik zdradził, co na stole u Słowaka stać musi. - Pojawia się "vanoczka" (białe ciasto przypominające wyglądem i smakiem chałkę z bakaliami) oraz kapustnica (zupa z kiszonej kapusty, do której dodaje się kiełbasę z papryką). Kapustnica to podobne danie do polskiego bigosu, jednak nie jest ona taka gęsta. Oczywiście nie może zabraknąć ryby, podobnie jak w Polsce, jest to karp. Leży na półmisku w takiej sałatce zrobionej z ziemniaków i z majonezem. Bardzo ważne jest także jabłko oraz miód. To w skrócie najważniejsze, tradycyjne, słowackie potrawy. Wiadomo, są również na stole ciasta etc, ale generalnie największą uwagę przykłada się do zupy i ryby.
W Internecie pojawia się sporo informacji na temat świątecznych wróżb, jakie mieliby Słowacy stosować w trakcie świąt, jednak mistrz Europy a.d. 2013 nie spotkał się z czymś takim w swoim domu. - Szczerze mówiąc, pierwsze słyszę. W moim domu raczej się tego nie robi, więc jestem mocno zaskoczony informacjami na temat świątecznego wróżenia.
Czym byłyby święta bez choinki? Na Słowacji starannie pielęgnuje się ten zwyczaj, choć Martin Vaculik jest bardziej przywiązany do bardziej nowoczesnego drzewka. - W tym roku moja mama bardzo chciała mieć żywą choinkę, dlatego ją kupiliśmy, jednak ja wolę taką bardziej "designerską". W zeszłym roku kupiłem taką super "wypasioną" choinkę do domu, która była już ubrana, świeciła, po prostu super (śmiech). Jest bardzo nowoczesna, bardzo mi się podoba i na pewno pod tym pięknym drzewkiem znajdzie się w tym roku kilka prezentów dla całej rodziny.
Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia chciałbym życzyć wszystkim kibicom dużo spokoju, miłych chwil przy stole. Aby wszyscy spędzili ten czas z ludźmi, których kochają. Oczywiście dużo zdrowia, szczęścia, a z okazji Nowego 2014 Roku spełnienia wszystkich marzeń, samych sukcesów i oczywiście szampańskiej zabawy do samego rana w Sylwestra. - zakończył słowacki mistrz Europy, Martin Vaculik.