W całej historii Mistrzostw Świata Par na żużlu najskuteczniejszymi duetami dysponowali Duńczycy. To właśnie oni przewodzą klasyfikacji medalowej turnieju, który rozgrywany był na przestrzeni dwudziestu trzech lat (od 1970 do 1993 roku).
Przedstawiciele najmniejszego z państw nordyckich wywalczyli łącznie aż 17 medali MŚP. Ośmiokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium - pierwszy raz w 1979 (w Vojens), a ostatnio w 1991 roku (w Poznaniu). Premierowe złoto zapewniła legendarna para Ole Olsen - Hans Nielsen. Drugi z nich walnie przyczynił się też do mistrzostwa na poznańskim torze, gdzie wespół z Janem O. Pedersenem wzniósł najważniejszy puchar.
Czy Duńczycy w tym roku wzniosą się na wyżyny i powrócą do czasów świetności swoich rodaków? Argumenty ku temu mają bardzo poważne. Pierwszy z nich nazywa się Nicki Pedersen i jest trzykrotnym Indywidualnym Mistrzem Świata. "Power" boryka się jednak z kontuzją ręki i jego stan zdrowia jest daleki od ideału. Pomimo to istnieje duża szansa, że za miesiąc Pedersen wróci do pełni sprawności i będzie mógł skutecznie rywalizować 8 czerwca na Motoarenie.
Partner Nickiego na turniej Eurosport Speedway Best Pairs zostanie wyłoniony 24 maja. Wówczas to w Slangerup odbędzie się pierwszy z dwóch finałów Indywidualnych Mistrzostw Danii. Zwycięzca tych zawodów zostanie nominowanym przez Andersa Sechera do parowego ścigania na Motoarenie.
Kto ma największe szanse na występ u boku "Powera" na Best Pairs w czerwcu? Biorąc pod uwagę obecną formę absolutnym faworytem jest Niels Kristian Iversen. "PUK" będzie musiał uważać zwłaszcza na trzech swoich rodaków, którzy nie będą ułatwiać mu ewentualnego sukcesu. Mowa o Hansie Andersenie, Leonie Madsenie i Michaelu Jepsenie Jensenie. Bardzo możliwe, że któryś z nich będzie musiał zadowolić się pozycją rezerwowego.