Grigorij Łaguta bieżącego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Najpierw przedsezonowa kontuzja, potem problemy ze startami w polskim klubie, a ostatnio, gdy wydawało się, że Rosjanin wychodzi na prostą, ponownie odnowił się uraz nogi. Jak sam przyznaje, na tor wrócił za szybko, ale drugi raz tego błędu nie popełni. 6. lipca w Gustrow za Łagutę wystartuje Maksim Bogdanovs.
- Grigorij, przede wszystkim powiedz jak się czujesz?
- Ogólnie czuję się dobrze (śmiech). Jestem po operacji. Za dwa tygodnie mam wizytę u lekarza i wtedy powie mi wszystko jak noga się goi.
- Na razie więc trudno powiedzieć, kiedy będziesz w stanie powrócić na tor…
- Dokładnie tak. W tym momencie nic nie wiadomo, bo, jak mówiłem, więcej będę wiedział dopiero za dwa tygodnie, po wizycie u lekarza.
- W każdym razie na start w pierwszej rundzie SEC szans nie ma żadnych…
- To na pewno nie, a raczej powiedziałbym, że na start w dwóch pierwszych szans nie ma. Co będzie potem to zobaczymy.
- Masz kontuzjowaną tą samą stopę, która ucierpiała na crossie przed sezonem. Czy nie za wcześnie wtedy wróciłeś na tor?
- To samo powiedział mi lekarz (śmiech). Rzeczywiście wygląda na to, że nie byłem wtedy jeszcze w stu procentach gotowy do powrotu i teraz znowu ta sama noga ucierpiała.
- Czujesz się troszeczkę zdołowany? Ten sezon jest dla ciebie wyjątkowo pechowy…
- Niestety tak to czasami bywa w sporcie. Zdołowany chyba raczej nie. Pogodziłem się po prostu z tym wszystkim – trochę meczów i imprez mi ucieknie, ale cóż mogę zrobić? Czasu nie cofnę. Na pewno teraz nie popełnię jednak tego samego błędu i wrócę na tor dopiero wtedy, gdy lekarz powie, że mogę spokojnie wracać.
- Będziesz obserwował rywalizację w Speedway European Championships?
- Postaram się oczywiście oglądać turnieje jeśli tylko będę miał taką możliwość.
- Jak myślisz, kto w tym roku będzie głównym faworytem do zwycięstwa?
- Trudno mi powiedzieć. Prawdę mówiąc, nie myślałem o tym w ogóle, bo ten turniej miał być przede mną, ale przytrafiła się ta kontuzja i trochę jestem poza tym wszystkim.
- W takim razie dużo zdrowia i wracaj szybko.
- Dzięki, pozdrawiam wszystkich kibiców.