Zawody w Güstrow były bardzo udane dla Andzejsa Lebedevsa. Łotysz zajął trzecie miejsce i stanął na podium rundy TAURON SEC pierwszy raz od 2017 roku.
Indywidualny Mistrz Europy sprzed blisko sześciu lat dowoził do mety cenne punkty w każdym swoim wyścigu, a te dały mu awans do „biegu ostatniej szansy”. W tym Lebedevs pewnie rozprawił się z resztą stawki, dzięki czemu uzyskał promocję do wielkiego finału. Mimo udanego startu z pola A Łotysz zakończył ostatni wyścig dnia na trzeciej pozycji.
- Jestem w stu procentach zadowolony, że udało mi się powrócić na podium. Szczerze mówiąc, zapomniałem jakie to uczucie, a jest świetne. Brakowało mi adrenaliny i stresu związanych z jazdą w finale. Jestem bardzo szczęśliwy. – powiedział „Barney”.
Lebedevs w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na specyfikę toru, który na przestrzeni zawodów zmieniał swoje właściwości oraz najkorzystniejsze ścieżki.
- Tor był naprawdę szczególny. Mieliśmy do dyspozycji wiele ścieżek do wyprzedzenia. W zależności od fazy zawodów optymalne linie ulegały zmianie. Dopasowanie sprzętu było dla naszego zespołu sporym problemem. Ciężko było nam znaleźć prawidłowe ustawienia – przyznał Łotysz.
Po dwóch rundach tegorocznego TAURON SEC Lebedevs zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej, mając na koncie 19 punktów. Łotysz ma spore szanse na to, aby po sześciu latach przerwy zawiesić na swojej szyi kolejny medal Indywidualnych Mistrzostw Europy.
- Dzisiaj było niemal perfekcyjnie. Jestem szczęśliwy z osiągniętego wyniku. Do domu wracam z szerokim uśmiechem na ustach – zakończył.