Andzejs Lebedevs sięgnął po zwycięstwo w inauguracyjnej rundzie TAURON Speedway Euro Championship 2024, która odbyła się w Debreczynie. Pomimo tego, że Łotysz jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w stawce, była to dla niego pierwsza wygrana w historii Indywidualnych Mistrzostw Europy.
Indywidualny Mistrz Europy z 2017 roku zaliczył występ niemal idealny. Punkty stracił tyko w swoim pierwszym starcie, jednak w kolejnych pięciu sięgał po zwycięstwa.
- Debreczyn jest dla mnie wyjątkowy. Na tym torze zdobyłem wiele sukcesów, dlatego tym bardziej cieszę się, że to właśnie tutaj wygrałem swoje pierwsze zawody TAURON SEC. Bardzo dawno nie wygrałem żadnych zawodów indywidualnie.
Licznie zgromadzeni na trybunach kibice największe emocje przeżyli w biegu finałowym. Ze startu, z pierwszego pola fenomenalnie wyjechał Lebedevs. W pogoń za nim ruszył Maciej Janowski, który czekał na jakikolwiek błąd Łotysza. Ten nadarzył się na pierwszym łuku drugiego okrążenia i to „Magic” objął prowadzenie. Lebedevs zaciekle wywierał presję na utytułowanym Polaku, a jego starania popłaciły. Na trzecim okrążeniu wyprzedził Janowskiego i nie oddał pierwszej pozycji już do końca biegu.
- Kiedy w finale Maciej mnie wyprzedził, na moment przestałem wierzyć w zwycięstwo. Wtedy jednak popełnił błąd, z którego udało mi się skorzystać. Świetnie, że mój motocykl dał radę i udało się wygrać.
Po inauguracji TAURON SEC 2024 Lebedevs jest liderem klasyfikacji przejściowej cyklu. Łotysz ma aż pięć punktów więcej od drugiego w tabeli Macieja Janowskiego, co stawia go w uprzywilejowanej pozycji w walce o tytuł mistrzowski.
