Przed nami druga runda cyklu Speedway Euro Championship w niemieckim Güstrow. Po zmaganiach w grodzie Kopernika, powody radości mają szczególnie Vaclav Milik, Andzejs Lebedevs oraz Przemysław Pawlicki. Jacek Frątczak uważa, że w najbliższą sobotę będzie podobnie.
Duet seniorów Betardu Sparty Wrocław zajął w Toruniu dwa miejsca na podium, ulegając jedynie Jarosławowi Hampelowi, który startował na Motoarenie z dziką kartą. Stawkę finału 30 czerwca uzupełniał Przemysław Pawlicki. Na niemieckiej ziemi aspiracje będą bardzo podobne.
- Podtrzymuje moje typy, które podałem na toruńską rundę. Przemek Pawlicki wyraźnie zażegnał kryzys. Nie ukrywam, że jestem dużym sympatykiem tego zawodnika. Znamy się od wielu lat i zawsze będę patrzył z sentymentem na obu braci. Trzeba się do tego przyznawać, bo nie żyjemy w hermetycznym środowisku. Podtrzymuję też to co mówiłem o gronie głównych faworytów, więc zaliczam do nich Pawlickiego i Vaclava Milika. Myślę też, że należy mówić coraz głośniej o Andzejsu Lebedevsie w kontekście odkrycia sezonu. On jest w stanie zakończyć cały cykl na podium. Do stawki finału w Güstrow dorzuciłbym Artema Łagutę i wydaje mi się, iż nie będzie tu raczej dużego rozstrzału – przekonuje Jacek Frątczak.
W Niemczech swoich sił będą próbować również pozostali polscy uczestnicy cyklu: Mateusz Szczepaniak, Krzysztof Kasprzak i Kacper Gomólski. Zabraknie jedynie Adriana Miedzińskiego, który wraca do zdrowia po kontuzji.
– Oni wszyscy mają szanse na pierwszą ósemkę. Z tego grona Krzysztof Kasprzak jawi mi się jako ten, który powinien tutaj w największym stopniu próbować coś zadziałać, nawet w kontekście walki o finał – komentuje były menedżer Falubazu Zielona Góra
.
Dziką kartę na sobotnie zawody otrzymał od organizatorów Kai Huckenbeck, który rewelacyjnie spisał się w Güstrow rok temu i otarł się o decydującą gonitwę. Z pewnością w Niemczech liczą na powtórkę.
– Z pewnością są podstawy ku temu, żeby wierzył w dobry wynik. Przyglądam się jego karierze i często wypowiadam się na jego temat. Mam dużo uznania dla tego zawodnika. On nie ma wcale łatwo, bo to jednak jest rynek niemiecki, ale mimo wszystko przyzwoicie się rozwija. Na pewno stać go na jazdę w finale, lecz czy znajduje się obecnie w takiej formie, żeby zdystansować startujących z powodzeniem w Ekstralidze Andzeja Lebedevsa, Vaclava Milika czy Przemka Pawlickiego? Mam pewne wątpliwości. Nie widzę go w czwórce na ten moment – twierdzi Jacek Frątczak.
II runda Speedway Euro Championship - Güstrow, 15.07 godz. 17:30.
Oficjalna lista startowa:
1. Vaclav Milik #13 (Czechy)
2. Przemysław Pawlicki #59 (Polska)
3. Michael Jepsen Jensen #52(Dania)
4. Andreas Jonsson #100 (Szwecja)
5. Krzysztof Kasprzak #507 (Polska)
6. Andzejs Lebedevs #129 (Łotwa)
7. Martin Smolinski #84 (Niemcy)
8. Kai Huckenbeck #16 (Niemcy)
9. Mateusz Szczepaniak #58 (Polska)
10. Nicolai Klindt #29 (Dania)
11. Kacper Gomólski #44 (Polska)
12. Andrey Kudryashov #9(Rosja)
13. Mikkel Bech #177 (Dania)
14. Leon Madsen #66 (Dania)
15. Kenneth Bjerre #91 (Dania)
16. Artem Laguta #2 (Rosja)
17. Lukas Fienhage (Niemcy)
18. Mathias Bartz (Niemcy)
Transmisję z zawodów przeprowadzi stacja Eurosport 1.