Walka o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata to nie tylko zawodnicy, motocykle i adrenalina. To również doping kibiców, a szczególnie pięciu pań, które napędzają żużlowców pod taśmą. Zawody bez nich byłyby smutne i ponure, dlatego czas spojrzeć na sport żużlowy od zupełnie innej strony. Poznajmy lepiej piękne podprowadzające Speedway Euro Championship.
Pierwszą z naszych bohaterek została Dagmara Krause, 22-letnia studentka kierunku medycznego. Ma ona na swoim koncie wizyty na wielu żużlowych stadionach. Czy któreś z zawodów zapadły jej w pamięć? Może chciałaby zmienić coś w żużlowym świecie?
Walka o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy zawsze wiąże się z ogromną dawką emocji. Czy któreś z zawodów wspominasz w sposób szczególny?
- Szczególnie w mojej pamięci zapadły zawody w Togliatti. Pierwszy raz miałam okazję pojechać do Rosji, co od jakiegoś czasu było jednym z moich marzeń. Nie można również nie wspomnieć o rosyjskiej gościnności, której mogliśmy doświadczyć mimo krótkiego pobytu.
Właśnie, jako podprowadzająca odwiedzasz w ciągu sezonu wiele żużlowych aren, nie tylko tych w Polsce. Na którym stadionie panuje najlepsza atmosfera podczas Speedway Euro Championship?
- Podczas każdej z rund o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy panowała bardzo dobra atmosfera. Wyróżnić trzeba jednak zawody w Rybniku, podczas których miejscowa publiczność nie zawiodła, mimo niepewnej pogody, stworzyła bardzo dobry klimat na trybunach. Również wcześniej wspomniane zawody w Rosji na pewno pozostaną w mojej pamięci.
Wprowadzony w 2011 roku system czterech finałów powoduje, iż emocje rosną w miarę sumowania punktów po każdej z rund. Jaka atmosfera panuje w parku maszyn przed poszczególnymi zawodami? Czy podczas decydującego starcia jest „mniej przyjaźnie”?
- Przed zawodami nie spędzamy zbyt dużo czasu w parku maszyn, gdyż same przygotowujemy się do zawodów. Nie zauważyłam jednak, aby atmosfera nie była dobra, również przed ostatnią rundą.
Masz ochotę czasami zamienić się z zawodnikami i sama spróbować jazdy?
- Oczywiście! Praktycznie od kiedy zaczęłam chodzić na mecze, chciałam spróbować jazdy na motocyklu żużlowym. Do tej pory nie miałam jednak takiej okazji. Mam nadzieję, że niebawem ulegnie to zmianie (śmiech).
Niestety, póki co kobiety muszą w świecie żużlowym uznać wyższość mężczyzn. Może to i lepiej, bo dość często czarny sport wiąże się z bardzo groźnymi kolizjami. Czy upadki oglądane z murawy wyglądają groźniej niż te, które oglądasz np. w telewizji?
- Generalnie żużel oglądany z murawy jest bardziej dynamiczny, więc siłą rzeczy upadki też takie są. Chociaż oczywiście każdy jest inny. Najlepiej jednak, gdyby jak najrzadziej do nich dochodziło, gdyż wiadomo, że zdrowie zawodników jest najważniejsze.
Czy chciałabyś coś zmienić w żużlu?
- Na pewno chciałabym, aby więcej kobiet miało możliwość zawodowej jazdy na żużlu. Co do zmian, jest kilka przykładów na to, że ich wprowadzanie nie zawsze jest korzystne. Moim cichym marzeniem jest również popularyzacja tej dyscypliny w innych krajach, chociażby na takim poziomie, jakiego możemy doświadczyć w Polsce.
Na koniec pytanie o przewidywania. Który z zawodników ma według Ciebie największe szanse na sukces w nadchodzącym sezonie podczas walki o tytuł Indywidualnego Mistrza Europy?
- Na przykładzie minionego sezonu możemy spodziewać się zaciętej rywalizacji trwającej cały cykl. Oby również przyszłoroczna edycja była tak wyrównana, a kwestia do kogo trafi mistrzowski tytuł rozstrzygnęła się w ostatnich biegach.