Janusz Kołodziej wygrał trzecią rundę TAURON SEC, która odbyła się w Łodzi. Przed wielkim finałem zmagań w Pardubicach, Polak jest liderem klasyfikacji przejściowej cyklu. Drugi w tabeli Leon Madsen traci zaledwie jeden punkt.
Po dwóch seriach startów prowadzili Madsen i Woryna. Duńczyk prezentował fantastyczną formę i od początku zawodów odrabiał straty. Jedynym, który pokonał Madsena w rundzie zasadniczej był Janusz Kołodziej. Dzięki świetnemu występowi Duńczyk awansował bezpośrednio do finału, a co równie ważne, już po rundzie zasadniczej awansował na pierwsze miejsce klasyfikacji przejściowej zmagań.
Równie dobrze zaczął Dudek, który wykorzystał słabszy start Kołodzieja i po ósmym wyścigu dnia zrównał się z nim punktami w tabeli. Do liderów turnieju dołączył Dominik Kubera. Zawodnik, który wystąpił w Łodzi jako zastępstwo za Kaia Huckenbecka rozpoczął od drugiego miejsca, a następnie trzykrotnie dojeżdżał do mety na pierwszym miejscu.
Na Moto Arenie świetnie radził sobie Indywidualny Mistrz Europy z 2017 roku, Andzejs Lebedevs. Łotysz przeplatał zwycięstwa z trzecimi miejscami, co sprawiło, że rundę zasadniczą zakończył na trzeciej pozycji.
Początek zawodów nie był łatwy dla Janusza Kołodzieja. Polak podchodził do turnieju jako lider tabeli, jednak dwa punkty zdobyte w dwóch seriach startów sprawiły, że stracił przewagę wypracowaną w poprzednich rundach. Do dwóch „oczek” Kołodziej dołożył jeszcze siedem i uzyskał awans do wyścigu ostatniej szansy.
Heroiczny bój toczył obrońca tytułu, Mikkel Michelsen. Duńczyk odniósł kontuzję podczas próby toru przed piątkowym meczem PGE Ekstraligi i jego występ stał pod znakiem zapytania. W Łodzi, Michelsen wygrał swój pierwszy start, jednak ostatecznie zakończył zmagania z sześcioma punktami.
W wyścigu o finał zmierzyli się Dudek, Kołodziej, Lebedevs i Woryna. Zwyciężył brązowy medalista zeszłorocznych zmagań, który przekroczył metę przed Kołodziejem. Dzięki takiemu rozwiązaniu, w finale zmierzyli się zawodnicy z pierwszych trzech miejsc klasyfikacji przejściowej - Madsen, Kołodziej i Dudek. Stawkę finału uzupełnił Kubera.
W ostatnim wyścigu dnia najlepiej wystartował najmłodszy z nich, jednak zarówno Kołodziej, jak i Madsen byli niezwykle szybcy. Ostatecznie, Kołodziej wyprzedził Madsena, wygrał turniej w Łodzi i powrócił na szczyt klasyfikacji przejściowej zmagań.