To już ósmy sezon z rzędu, kiedy to niemiecki zawodnik urodzony w Wuppertal rywalizuje o miano Indywidualnego Mistrza Europy. Czyni to popularnego „Huckiego” jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w cyklu. Jak Niemiec radził sobie w poprzednich edycjach TAURON SEC?
Kai w zawodach o Indywidualnego Mistrza Europy zadebiutował w 2015 roku. Wtedy to młody Niemiec otrzymał miano pierwszego zawodnika rezerwowego podczas odbywającej się na torze w Landshut pierwszej rundy cyklu. Tamtego dnia Huckenbeck na tor wyjechał tylko raz, przywożąc jedno „oczko”.
Niemiec przez kolejne dwa lata po swoim debiucie w TAURON SEC otrzymywał od organizatorów dziką kartę na rundy odbywające się na torze w Guestrow. Huckenbeck w jednym jak i drugim roku w pełni wykorzystał daną mu szansę, kończąc zarówno rywalizację w 2016 oraz 2017 w pierwszej piątce zawodów. W 2016 Kai w swoich pięciu startach rundy zasadniczej zgromadził satysfakcjonujące dziewięć „oczek”, które pozwoliły mu na walkę o wielki finał w biegu barażowym. Finalnie czarny koń zawodów nie wszedł do niego, kończąc bieg o wszystko na trzeciej lokacie.
Rok później sytuacja wyglądała wręcz identycznie. Po rundzie zasadniczej Niemiec zapisał w swoim dorobku aż dwanaście punktów, przegrywając potem decydujący bieg barażowy o wejście do finału. Powiedzieć, że Huckenbeck wywarł pozytywne wrażenie przez swoje występy w Guestrow, to jakby nic nie powiedzieć.
Już w kolejny roku „Hucki” został stałym zawodnikiem cyklu. W swoim debiutanckim sezonie Niemiec zakończył rywalizację na dziesiątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Huckenbeck w trakcie rozegranych czterech rund na swoim koncie uzbierał łącznie 26 „oczek”. Na tej samej lokacie niemiecki zawodnik zakończył cykl również w 2019 roku. Kolejny rok natomiast był nieco gorszy, Niemiec w „generalce” uplasował się na dwunastej pozycji. Na pewno Huckenbeck zapamięta swój występ w inauguracyjnej rundzie TAURON SEC w Gnieźnie, w 2018 roku, kiedy to stanął na trzecim stopniu podium. Było to jego drugie podium w historii występów.
W zeszłym sezonie, niemiecki zawodnik zajął po czterech rundach dziewiąte miejsce, co ciekawe nie wygrywając ani jednego biegu!
Inauguracyjną rundę tegorocznych zmagań „Hucki” zakończył na dziesiątej lokacie z siedmioma „oczkami” na swym koncie. Czy jedyny niemiecki zawodnik w stawce poprawi swój zeszłoroczny wyczyn?